Dzięki perfumom sfinansowała swoje filmy

20 kwi 2008 | Etykiety: , | 0 komentarze |

Jennifer Lopez cieszy się z powodzenia swoich perfum, ponieważ dzięki nim może finansować własne projekty filmowe.
Artystka od 4 lat promuje własną markę perfum, która zarobiła do tej pory na całym świecie ponad 500 milionów dolarów.

- Nigdy nie przypuszczałam, że moje perfumy będą się cieszyć tak wielkim powodzeniem. To był świetny pomysł, ponieważ tworzenie perfum jest bardzo artystycznym zajęciem, a jednocześnie pozwala zarabiać pieniądze. Dzięki moim perfumom mogłam sfinansować filmy "Bordertown", "El Cantante" i nową płytę z piosenkami w języku hiszpańskim. Artyści nie zarabiają zbyt dużo na sprzedaży płyt, bo większość zysków zabierają wytwórnie. Może się okazać, że moje filmy i płyta nie przyniosą mi żadnych zysków, a sfinansowałam je z własnej kieszeni - wyjaśnia aktorka.

Lopez przyznaje, że nawet gdyby jej pozostałe przedsięwzięcia zakończyły się fiaskiem, perfumy zawsze będą przebojem. - Tak, zawsze będę miała swoje perfumy. Dzięki nim mogę dokonywać artystycznych wyborów i mogę powiedzieć, że sukces ma słodki zapach… - dodaje gwiazda.

źródło: Wenn


Kup perfumy w dobrej cenie

Merlin.pl z internetową drogerią

| Etykiety: , | 0 komentarze |

Merlin.pl uruchomił dział Beauty (Merlinbeauty.pl) - połączenie perfumerii i drogerii. Start nowego sklepu wspiera kampania reklamowa, która obejmie mailing i banery w portalach Wirtualna Polska, O2.pl i Wizaz.pl.
Merlin we własnym zakresie przygotował kreację i kupił media.

Dodaj do grona

Patrick Dempsey stworzy perfumy dla Avon

19 kwi 2008 | Etykiety: , | 0 komentarze |


Znany amerykański aktor Patrick Dempsey podpisał umowę z Avon Products, Inc dotyczącą stworzenia prze niego zestawu perfum dla mężczyzn. Kosmetyki wymyślone przez odtwórcę roli doktora Shepherda w serialu "Chirurdzy" pojawią się na rynku pod koniec roku.

Podpisując umowę z Avon, Patrick Dempsey po raz pierwszy wkroczył w świat przemysłu kosmetycznego. Aktor będzie uczestniczył w każdym etapie powstawania perfum sygnowanych jego nazwiskiem. - Jesteśmy bardzo podekscytowani możliwością współpracy z Patrickiem - aktorem o ogromnym dorobku, który zyskał szeroką popularność dzięki swojej autentyczności, charyzmie i stylu - przyznała Andrea Jung, prezes i główny dyrektor wykonawczy Avon Products, Inc. - Jesteśmy pod wielkim wrażeniem jego dokonań nie tylko na planie, ale i w innych obszarach - dodała.

Na decyzję Patricka Dempseya o związaniu się z Avon spory wpływ miał na pewno fakt, że w firmie jako globalny dyrektor kreatywny ds. kategorii kosmetyki kolorowe pracuje jego żona Jillian, specjalistka w dziedzinie makijażu gwiazd. - Mojej żonie bardzo podoba się współpraca z Avon, więc ja też cieszę się z tej możliwości - stwierdził Dempsey. - Ta firma nie tylko dociera do najdalszych zakątków świata z najwyższej jakości kosmetykami, ale również daje kobietom możliwość uzyskania niezależności ekonomicznej i cieszy się reputacją największego filantropa wśród firm dzięki działalności Fundacji Avon - zaznaczył.

Perfumy stworzone przy udziale Patricka Dempseya i firmowane jego nazwiskiem pojawią się w sklepach już w listopadzie tego roku w USA, a na początku 2009 roku w innych krajach.

źródło: Informacja własna
Kup perfumy w dobrej cenie

Dziś każdy może być znawcą perfum

10 kwi 2008 | Etykiety: | 0 komentarze |


W świecie perfum woń, którą zachwycają się jedni, dla innych może być odorem.
To, że reakcja na zapach bywa bardzo indywidualna i osobista, nie jest żadną nowością dla Luki Turina, który przez lata wdychał i testował setki aromatów. Oceniając je, Turin – naukowiec i specjalista ds. zapachów – nie próbuje nawet ukrywać swojej stronniczości.

"Attrape-Coeurs", ambrowo–fiołkowe perfumy od Guerlaina, opisuje jako "intensywne i promieniujące uderzenie fiołków z nutą irysów", natomiast "Love in White" Creed podsumowuje mniej poetycko: "Gdyby to był szampon, który dostałbyś do pierwszej kąpieli po dwóch miesiącach włóczęgi po pustyni, wybrałbyś pozostanie w towarzystwie wszy".
Czytelnicy żywo reagują na tak barwne fragmenty jego nowej książki "Perfumes: The Guide", którą napisał wraz z żoną Tanią Sanchez. Głos Turina dominuje wśród chóru krytyków, przedstawiających swoje poglądy w książkach, magazynach i – coraz częściej – w internecie.

W ciągu ostatnich sześciu lat ich napuszony trajkot zaczął przyciągać coraz więcej konsumentów, z których wielu całe noce spędza na czytaniu o nowych zapachach na stronach takich jak makeupalley.com, które Turin scharakteryzował jako "piżamową imprezę 24 godziny na dobę".

Te internetowe pogaduszki o perfumach są jednak także zmorą zapachowego przemysłu, który dotąd miał ostatnie słowo w sprawie lansowania swoich produktów.

- Sztuka tworzenia perfum jest ostatnią, w której nigdy nie wypowiadano ani słowa – powiedział w wywiadzie Turin z bezpośredniością, która od razu sprawiła, że stał się solą w oku branży. W swojej książce wspomina, że zaledwie rok temu Le Labo, niewielka nowojorska firma perfumeryjna, odmówiła mu przesłania swych próbek. Szydzili, że "pisanie o perfumach jest jak tańczenie o architekturze".

Dzisiejsi recenzenci ze stron internetowych i blogów, takich jak aromascope.com, scentzilla.com, boisdejasmin.com i perfumeposse.com, podają ten argument w wątpliwość. Coraz częściej krytycy pokroju Robin Krug z nowsmellthis.com, na której stronę trafia około 10 tysięcy osób dziennie, i Chandlera Burra, który pisze recenzje perfum dla "T: The New York Times Style Magazine", zyskują rzesze zwolenników. Zwracają się bezpośrednio do konsumentów – często początkujących koneserów.

Nierzadko zdarza się, że klienci kolekcjonują zapachy, a ich domowe zbiory mogą liczyć nawet 200 buteleczek i fiolek. Wielu nauczyło się też rozróżniać zapachowe rodziny, takie jak fougere (paprociowe) czy gourmand (jadalne), a nawet prawidłowo wymawiać słowo chypre (ang. wym.: szipr), oznaczające klasyfikację opartą na nutach cytrusowych i drzewnych.

Są równie surowi, co krytycy – na niektóre zapachy reagują zachwytem, a inne kwitują zjadliwą wzgardą. Perfumy takie jak "Poison" Diora szczególnie mocno dzielą blogerów, z których wiele to siedzące w domu mamy lub osoby zawodowo zajmujące się innymi dziedzinami. Entuzjasta ze strony nowsmellthis.com opisał "Poison" jako "ciepły, luksusowy aksamitny koc udrapowany na satynowej kanapie". Na tej samej stronie kto inny określił te perfumy mianem "szpikulca przeszywającego mózg".

Komuś "Black Orchid" Toma Forda kojarzyło się z "ciasteczkami roztapiającymi się na gorącej skórze", zaraz jednak znalazł się krytyk, któremu przywodził na myśl raczej "ser owczy wyjęty ze szklarni z mięsożernymi orchideami".
źródło: The New York Times


Kup perfumy w dobrej cenie

Bukiet wiosennych perfum

8 kwi 2008 | Etykiety: , , , , , , | 0 komentarze |

Kiedy robi się cieplej, mamy ochotę na zmiany. Zapach, którego używałyśmy zimą, wydaje nam się zbyt mocny. Teraz tęsknimy za aromatami świeżych kwiatów, owoców, młodych liści. Odnajdziemy je w najnowszych perfumach - orzeźwiających, radosnych, po prostu tchnących optymizmem!
1. Nowy zapach marki Gabriela Sabatini, Elegance, spodoba się paniom ceniącym elegancję. Jest subtelny i szlachetny. Można go używać już od rana, bo pobudza świeżymi nutami owocowymi: limonki, grejpfruta i melona. Akordy konwalii, jaśminu, drzewa sandałowego i białego piżma przebijają się dopiero po chwili. Akcentuje je lekki, lecz wyrazisty aromat jeżyn. Cena 90 zł/60 ml.

2. Znana francuska firma Givenchy proponuje kompozycję lekką i słoneczną, idealną dla niepoprawnych optymistek - So Givenchy. Zapach aż kipi radosną świeżością, rozkwita w nim bukiet białych kwiatów: magnolii, jaśminu i piwonii. Cena 205 zł/50 ml.

3. Kobietom lubiącym bliski kontakt z naturą na pewno spodobają się perfumy Anytime, Jackpot. Kompozycja stworzona z sycylijskiej cytryny, bergamotki, melona i jabłek jest świeża i czysta, a jednocześnie intryguje bukietem delikatnych nut róż, jaśminu i magnolii. Cena 170 zł/50 ml.

4. Twórcy zapachu I love love, Moschino komponując go, myśleli o zakochanych. Perfumy już od pierwszej kropli wzbudzają wszechogarniające uczucie szczęścia. Pachną świeżymi cytrusami, cierpką porzeczką, herbacianą różą, konwaliami i szczyptą cynamonu. Czy w ten sposób kreatorzy zdradzają nam przepis na szczęście? Cena 195 zł/30 ml.

5. Perfumy Tomorrow, Avon zrobią wrażenie na paniach dojrzałych, lubiących cieplejsze, nieco orientalne zapachy. Nuty indyjskiego jaśminu i afrykańskiego fiołka, peonii i kwiatu pomarańczy doprawiono szczyptą pieprzu. Cena 99,90 zł/50 ml.

6. Najnowsze perfumy Belong, Celine Dion to zapach kwiatowo-orientalny, wyrażający jej motto życiowe: "Zawsze być szczerym wobec siebie", a dedykowany młodym, dynamicznym, otwartym kobietom. Kompozycja składa się z nut borówki, młodych kwiatów wiśni i bawełny, a także drzewa hinoki, które w Azji wykorzystuje się do budowy buddyjskich świątyń. Cena 50 ml/143 zł.

źródło: Naj nr 12-13/2005

Kup perfumy w dobrej cenie

Tak działają perfumy o zapachu... faceta

5 kwi 2008 | Etykiety: | 0 komentarze |

Próbujesz poderwać faceta, ale on pozostaje niewzruszony. Żadna z Twoich wyrafinowanych sztuczek nie przynosi spodziewanego rezultatu. Co więc robić? Nie pozostaje Ci nic innego, jak zmienić obiekt westchnień lub... spryskać się uwodzicielskimi perfumami, których zadaniem jest rzucić na kolana płeć przeciwną. Wcześniej jednak zastanów się, czy naprawdę tego chcesz.

Głównym składnikiem uwodzących perfum nie są bynajmniej, popularne w kosmetologii od kilku lat, feromony. Obezwładniająca woń powstaje w wyniku zmieszania męskiego nasienia, krwi i potu. Zdaniem ekspertów, takiej miksturze nie można się oprzeć...

Za ekskluzywnymi francuskimi perfumami zawierającymi kontrowersyjne składniki, a wzbogaconymi delikatną domieszką dymu papierosowego, orzechu kokosa i drzewa sandałowego szaleją mieszkanki Londynu. Niewielka butelka specyfiku o nazwie "Secretions Magnifiques" kosztuje 76 funtów (ok. 340 zł). Producent zapewnia, że dzięki użyciu perfum o specyficznej nucie zapachowej, pożądanie płci przeciwnej osiągnie zenitu...

Innym, dość oryginalnym produktem jest "Stiletto" - pierwsze perfumy na świecie do nóg i stóp. Ich intensywny, słodkawy, owowocowy zapach czarnych porzeczek, jest w stanie - jak zapewnia producent - zbałamucić każdego faceta. Czy warto zapłacić 180 zł za flakonik o objętości 50 ml? To zależy od determinacji, z jaką próbujesz zdobyć mężczyznę Twoich marzeń.... Zanim zdecydujesz się na zastosowanie czarodziejskiej mikstury, odpowiedz sobie na pytanie: czy tak właśnie wyobrażasz sobie prawdziwą miłość?

źródło: Dziennik.pl
Kup perfumy w dobrej cenie Dodaj do grona

Perfume - Secret Secret

1 kwi 2008 | Etykiety: | 0 komentarze |