Naturalne perfumy - pomysł na Gwiazdkę

8 lis 2012 | Etykiety: | 0 komentarze |

Perfumy o pięknym, uwodzicielskim zapachu to doskonały pomysł na prezent zarówno dla kobiety, jak i dla mężczyzny. Nie zawsze jednak stać nas na kupno ulubionego zapachu. Warto poznać tajniki własnoręcznego przygotowywania perfum z naturalnych i zdrowych olejków eterycznych.
Przygotowywanie perfum to bardzo przyjemne zajęcie. Możemy sprawić sobie radość ciekawą pracą, a innym, obdarowując ich oryginalnym zapachem. Niepowtarzalność to główna zaleta samodzielnego ich wykonania. Zadanie to nie wymaga od nas specjalistycznej wiedzy ani wyjątkowych umiejętności.
Naturalne olejki eteryczne to wieloskładnikowe mieszanki substancji zapachowych, które w połączeniu z alkoholem etylowym lub olejem roślinnym czy parafinowym tworzą perfumy.

- Dzięki połączeniu różnych olejków eterycznych otrzymujemy nie tylko piękny zapach, ale również korzyści dla zdrowia - woń olejków rozproszona na całym ciele, unosząca się w powietrzu, ma również właściwości terapeutyczne. To leczenie zapachem. Piękna woń zapewnia nam też równowagę, zdrowie i dobre samopoczucie. - mówi Marta Nietupska, ekspert Dr Beta w dziedzinie aromaterapii.
Aby przygotować perfumy, należy zmieszać ze sobą olejki, a następnie w ilości 15-20% dodać je do rozpuszczalnika, czyli alkoholu (spirytus spożywczy) lub oleju roślinnego (bezwonnego, np. z nasion winogron, ze słodkich migdałów). Wszystkie składniki muszą się ze sobą połączyć, co wymaga około 10-15 dni. Na ten czas należy je pozostawić w szklanym, zamkniętym naczyniu. Dwa dni powinno trwać ochładzanie mieszanki do temperatury poniżej 0 stopni Celsjusza, aby potem powrócić do temperatury pokojowej. Po 18 dniach perfumy są gotowe i możemy cieszyć się ich zapachem.

Przykładowy zestaw olejków, które możesz wykorzystać do przygotowania własnych kobiecych perfum:

olejek cytrynowy - 40 kropli,
olejek petitgrain - 40 kropli,
olejek z drzewa różanego - 40 kropli,
olejek geraniowy - 20 kropli,
olejek neroli - 10 kropli,
olejek ylangowy - 15 kropli,
olejek kolendrowy - 10 kropli,
olejek gałki muszkatołowej - 10 kropli,
olejek szałwii muszkatołowej - 10 kropli.

Olejki należy rozpuścić w 100 ml spirytusu i stosować się do wskazówek umieszczonych powyżej.
- Należy pamiętać, że markowe perfumy, które możemy nabyć w perfumeriach, bardzo często zawierają syntetyczne utrwalacze zapachu. Stosując 100% naturalne olejki eteryczne do stworzenia perfum, mamy pewność, że takie utrwalacze są ich naturalnym składnikiem. Utrwalaczami są np. olejek sandałowy, różany, cynamonowy, z gałki muszkatołowej i cedrowy. - wyjaśnia ekspert.
Aby powstał piękny zapach, nie jest potrzebny cały zestaw olejków, gdyż perfumy można przygotować z jednego olejku. Doskonale w tej roli sprawdzi się olejek różany czy ylangowy. Piękne połączenie można uzyskać z olejku sandałowego i paczuli, neroli i różanego, a także ylangowego z cynamonowym, cedrowym albo sandałowym. Warto skorzystać z tych propozycji lub opracować własną recepturę indywidualnego zapachu.

Perfumy po przygotowaniu można przelać do ładnej buteleczki i obdarować nimi bliską osobę. Poza walorami kosmetycznymi perfumy to naturalne lekarstwo wpływające na poprawę naszego samopoczucia oraz stanu zdrowia poprzez leczenie niektórych dolegliwości.
źródło: informacja prasowa Aleksandra Woubishet dla Pollena Aroma

Alergia na Chanel No.5?

| Etykiety: , | 0 komentarze |

Grupa naukowców, doradzających Komitetowi Doradczemu UE postuluje aby zakazać reklam i produkcji kultowych perfum Chanel No. 5, ponieważ zawierają one zbyt wiele alergizujących składników.
- Ciągle jest długa droga od rozważania zmian prawnych do ich wprowadzenia w życie - uspokaja w rozmowie z telewizją France 24 Frederic Vincent, rzecznik Komisji Europejskiej ds. zdrowia i ochrony konsumentów. - W tej chwili nie planujemy żadnego blokowania reklam tych perfum - dodaje.
Opublikowany przez Komitet Doradczy postulat naukowców wywołał prawdziwą burzę w branży kosmetycznej. W raporcie wysłanym do UE opublikowano listę 100 groźnych alergenów, ciągle używanych w przemyśle perfumiarskim, w tym kilku w kultowych zapachach Chanel No. 5 i Miss Dior.
Wśród alergizujących składników znalazł się m.in. pewien rodzaj mchu, używany przy produkcji perfum Chanel. Naukowcy postulują, aby wymienionych potencjalnych alergenów wcale nie stosować przy produkcji zapachów.
- To koniec naszej branży - komentuje Sylvie Jourdet z francuskiego stowarzyszenia perfumiarzy. Podkreśla, że najbardziej alergizują właśnie składniki naturalne, jak jaśmin czy bergamotka, bez których niektórych zapachów wprost nie sposób sobie wyobrazić.
Z kolei, jak donosi "Business Insider", koncern LVMH, do którego należą marki Chanel i Guerlain wezwał Komisję Europejską do "ponownego przemyślenia swojej postawy wobec zapachowego dziedzictwa Europy".
źródło: weekend.pb.pl

Perfumy od byłej naczelnej francuskiego "Voguea" Carine Roitfeld?

| Etykiety: | 0 komentarze |

Po odejściu z francuskiego "Voguea" Carine Roitfeld coraz wyraźniej zaznacza swoja obecność w branży kosmetycznej. Wspólnie z jedną z firm kosmetycznych ma w planach wykreowanie swoich perfum.
Doniesienia o debiutanckim zapachu byłej redaktor naczelnej francuskiego "Vogue'a", Carine Roitfeld, wciąż pozostają niepotwierdzone. I choć sama zainteresowana na razie milczy na ten temat, prasa i blogerzy już rozpisują się jaki będzie debiutancki zapach jednej z najbardziej wpływowych redaktorek modowych.
Nie wiadomo jakie kompozycje zapachowe znajdą się we flakonie, wiadomo jednak, że pierwszy zapach Roitfeld będzie nosił nazwę "Forgive Me.". Na jednym z blogów magazynu "NY Post" można doczytać się, że perfumy Roitfeld będą połączeniem "słodkiej zemsty i dziewczęcej niewinności".
To jednak nie jedyny produkt jaki będzie sygnować swoim nazwiskiem Roitfeld. Pod szyldem "Forgive Me." ma się pojawić nie tylko zapach, ale również linia produktów pielęgnacyjnych.
źródło: gazetaprawna.pl

Bohater „Zmierzchu” nową twarzą perfum Dior

2 lis 2012 | Etykiety: , | 0 komentarze |

Robert Pattinson – aktor znany z roli wampira w sadze „Zmierzch” podpisał kontrakt z francuskim domem mody Dior i tym samym został twarzą nowej kampanii reklamowej męskich perfum od Diora. To właśnie Robert, zdaniem tej marki jest przedstawicielem pokolenia młodych i energicznych mężczyzn i pasuje do wizerunku nowej linii perfum. Robert Pattinson na nowym kontrakcie, podpisanym na okres trzech lat, zarobi prawdopodobnie 12 milionów dolarów.
Do tej pory twarzą marki Dior był Jude Law. Aktor sagi o wampirach tym samym dołączył do zaszczytnego grona poprzednich ambasadorów tej marki, takich jak: Natalie Portman, Charlize Teron, Monika Belluci, Jude Law, Alain Delon. Z tego, co wiadomo spoty reklamowe z udziałem aktora mają być gorące, a tym samym skierowane będą również do przedstawicielek płci pięknej, które na pewno z chęcią sprezentują nowe perfumy swoim mężczyznom.
źródło: newsfix.pl

Różowy szampan we flakonie - oto kolejne perfumy Madonny

17 paź 2012 | Etykiety: , | 0 komentarze |

Królowa muzyki pop Madonna szturmem zdobywa rynek dóbr luksusowych. Zaledwie kilka miesięcy po premierze zapachu "Truth Or Dare" artystka zapowiada kolejne perfumy sygnowane swym pseudonimem. "Truth Or Dare Naked", bo taką nazwę otrzymał nowy zapach sygnowany przez Madonnę, trafi do amerykańskich perfumerii przed Bożym Narodzeniem. W przezroczystym flakonie tym razem zamknięta zostanie wonna mieszanka kapryfolium, brzoskwiniowego kwiecia, olejków gorzkiej pomarańczy, wanilii, kwiatów kakaowca oraz australijskiego sandałowca. Kolorem najnowsze perfumy Madonny mają nawiązywać do jej ulubionego różowego szampana.

Pierwszy zapach Madonny "Truth Or Dare", którego nazwa zainspirowana została kultowym już filmem dokumentującym jej trasę "Blond Ambition" z 1990 r., pojawił się na rynku w kwietniu tego roku. Artystka zadbała, aby o jej debiucie na rynku perfumeryjnym było słychać w mediach - śnieżnobiały flakon z zatyczką w formie złotej korony przypomina kształtem pudełko na dewocjonalia, co w połączeniu z imieniem Madonny i jej obrazoburczym zachowanie daje prowokacyjny efekt. Sam zapach, w śmiały sposób łączący aromat gardenii i tuberozy oraz uzupełniony olejkiem neroli, jaśminu, płatków białej lilii, słodką wonią wanilii i wzbogacony ambrą i piżmem, jest kwintesencją stylu i osobowości Madonny.

Najnowszy zapach Madonny "Truth Or Dare Naked" ukaże się, podobnie jak poprzedni, pod szyldem Coty Prestige, ekskluzywnej filii giganta perfumeryjnego Coty, słynącego z produkcji celebryckich perfum. Madonna jest jak dotąd jedyną gwiazdą, która podpisała kontrakt, dzięki któremu jej perfumy mogą być wytwarzane ze składników gatunkowo przewyższających te używane do masowej produkcji.
źródło: kobieta.dziennik.pl

Naturalne perfumy - jak je przygotować?

12 wrz 2012 | Etykiety: | 0 komentarze |

Chcesz sprawić radość bliskiej ci osobie i nie masz pomysłu na niepowtarzalny prezent? Piękne zapachy zawsze sprawiają radość, zarówno kobiecie jak i mężczyźnie. Podpowiadamy, jak własnoręcznie przygotować perfumy z naturalnych i zdrowych olejków eterycznych.
Przygotowanie perfum własnoręcznie, zgodnie z naszymi upodobaniami, to zajęcie bardzo przyjemne. Jeśli w tym celu skorzystamy z naturalnych olejków eterycznych, będzie to proste niewymagające od nas specjalistycznej wiedzy czy wyjątkowych umiejętności zadanie. Dla bliskiej nam osoby będzie to na pewno bardzo duże zaskoczenie i przyjemny prezent.
Naturalne olejki eteryczne to wieloskładnikowe mieszanki substancji zapachowych, które, w połączeniu z alkoholem etylowym lub olejem roślinnym czy parafinowym, tworzą perfumy.

– Dzięki połączeniu różnych olejków eterycznych otrzymujemy nie tylko piękny zapach, ale również korzyści dla zdrowia – woń olejków rozproszona na naszym ciele, unosząca się w powietrzu, ma również właściwości terapeutyczne. To leczenie zapachem. Piękna woń zapewnia nam też równowagę, zdrowie i dobre samopoczucie – mówi Marta Nietupska, ekspert firmy Dr Beta w dziedzinie aromaterapii.

Jak stworzyć perfumy?
Zmieszane ze sobą olejki dodajemy w ilości 15-20 % do rozpuszczalnika, czyli alkoholu (spirytus spożywczy) lub oleju roślinnego (bezwonnego, np. z nasion winogron, ze słodkich migdałów). Pozostawiamy na 10 do 15 dni w szklanym, zamkniętym naczyniu, aby wszystkie składniki mogły się połączyć i wymieszać.
Kolejnym krokiem jest ochłodzenie perfum do temperatury poniżej 0 stopni Celsjusza przez maksymalnie 2 dni, a następnie powrót do temperatury pokojowej. Po 18 dniach perfumy są gotowe do użycia.
Oto przykładowy zestaw olejków, dzięki któremu powstanie zapach dla kobiet:
Olejek cytrynowy – 40 kropli
Olejek petitgrain – 40 kropli
Olejek z drzewa różanego – 40 kropli
Olejek geraniowy – 20 kropli
Olejek neroli – 10 kropli
Olejek ylangowy – 15 kropli
Olejek kolendrowy – 10 kropli
Olejek gałki muszkatołowej – 10 kropli
Olejek szałwi muszkatołowej – 10 kropli
Olejki rozpuścić należy w 100 ml spirytusu i postępować wedle powyższych wskazówek.

– Należy pamiętać, że markowe perfumy, które możemy nabyć w perfumeriach, bardzo często zawierają syntetyczne utrwalacze zapachu. Stosując 100 % naturalne olejki eteryczne do stworzenia perfum mamy pewność, że takie utrwalacze są ich naturalnym składnikiem. Utrwalaczami są np. olejek sandałowy, różany, cynamonowy, z gałki muszkatołowej i cedrowy.

Naturalne perfumy możemy stworzyć również z jednego lub połączenia dwóch olejków eterycznych, które mają intensywny, piękny zapach. W pojedynkę idealny będzie olejek różany lub olejek ylangowy. W duecie natomiast piękny zapach powstanie z połączenia olejku sandałowego i paczuli, neroli z różanym, ylangowy z cynamonowym, cedrowym lub sandałowym.

Własnoręcznie stworzone perfumy wystarczy przelać do dozownika i wręczyć bliskiej nam osobie. Pamiętajmy, że oprócz pięknego zapachu dajemy również naturalne „lekarstwo”, ponieważ w każdym olejku ukryte są składniki poprawiające nasze samopoczucie i leczące dolegliwości.
źródło: kobieta.wp.pl

Zapach jesieni: perfumiarskie nowości na przyszły sezon

| Etykiety: | 0 komentarze |

Cytrusowe, energetyczne zapachy odchodzą do lamusa wraz z pierwszymi dniami jesieni.
W perfumeriach zaczynają dominować drzewne, otulające wonie, którym my z łatwością dajemy się oczarować.
Jesteście ciekawe jakie będą perfumy jesień-zima 2012/2013? Przygotowałyśmy dla was ekspresowy przewodnik po perfumiarskich nowościach.

Christian Dior Addict 2
odpowiedniki Christian Dior Addict 2
Zapach zainspirowany dziewczęcą kolekcją Diora. Perfumy o owocowo-cierpkich akcentach ucieleśniają pełnię optymizmu i figlarną kobiecość. Nuty zapachowe, które tworzą ten zmysłowy koktajl: Pomarańcza, frezja, grejpfrut, bergamotka - nuty głowy Ananas, granat, konwalia, arbuz, lotos - nuty serca Drzewo sandałowe, cedr, piżmo - nuty bazy

Lancome - La vie est belle

odpowiedniki Lancome
Czyli, życie jest piękne! Optymistyczny zapach od Lancome to niezwykle kobieca mieszanka kwiatowych nut. Dominuje Iris, który został otoczony, jaśminem, kwiatem pomarańczy i czarną porzeczką. Co ciekawe, zapach powstawał aż 3 lata i przeszedł 5000 roboczych prób!

Boss Nuit Pour Femme
odpowiedniki Hugo Boss
Boss Nuit Pour Femme nowym zapachem dla kobiet prosto z domu mody Hugo BOSS. Pociągający, kobiecy zapach został zainspirowany najbardziej ikonicznym symbolem damskiej garderoby i stylu – małą czarną sukienką oraz poczuciem pewności jaką daje ona kobiecie. Łącząc nowoczesną kobiecość podkreśloną kwiatami wraz z musującymi nutami głowy,

Givenchy DAHLIA NOIR
Nowy zapach od Givenchy w dwóch odsłonach!
DAHLIA NOIR woda perfumowana:
Kwiatowo – szyprowy zapach na bazie delikatnych nut róży, irysa i mimozy. Wzbogacony o akordy drzewa sandałowego i paczuli, intryguje i zaskakuje niezwykle zmysłową, otulającą pudrową kompozycją.
DAHLIA NOIR woda toaletowa:
Kobiecość i elegancja w jednym. Połączenie bukietu róż z orzeźwiającymi nutami soczystej mandarynki, cytryny i brzoskwini. Świeże nuty kompozycji podkreślone energetyzującym, pikantnym różowym pieprzem.

Moschino Pink Bouquet
odpowiedniki Moschino
Pink Bouquet, czyli intesywny przypływ energii. Zmysły Moschino rozbudza peonią i romantyczną różową konwalią, a następnie obezwładnia je świeżością bergamotki i sorbetu ananasowego. Dodatkowo, moc doznań potęguje tajemniczy jaśmin. Z kwiatowym sercem splata się zapach piernika i apetyczna brzoskwinia. Wyrafinowane piżmo, nadaje kompozycji gładkości.

Roberto Cavalli Eau de Parfum
Oto orientalno - kwiatowe perfumy dla kobiet. W Roberto Cavalli Eau de Parfum nutę głowy stanowi różowy pieprz. Nutą serca jest kwiat afrykańskiej pomarańczy. Z kolei nutami bazy są benzoina, fasolka tonka i wanilia.
Twórcą kompozycji zapachowej jest słynny perfumiarz Louise Turner.

Hilfinger Woman
odpowiedniki Hilfiger
Odświeżający i lekko ostry zapach od Hilfingera jest nowym wcieleniem klasycznej elegancji.
Nuty zapachowe Hilfiger Woman: Nuta pewności siebie - dzięki woni różowego grejpfruta, mandarynki, soczystej maliny i włoskiej bergamotki, oddają pełnię kobiecości. Nuta szyku - przemawiające do skłonności kobiet do przygód, na zapach składa się lekka woń egipskiej konwalii, głęboko pachnącej magnolii Yulan oraz marokańskiego jaśminu.
Nuta zmysłowości - uspokajająca kombinacja kremowej wanilii, łagodnej woni drzewa sandałowego, z dodatkiem ciepła Patchouli i Wetiwery, oddaje kobiecą zmysłowość i lekkość bycia.

źródło: ofeminin.pl

Odpowiednio dobrane perfumy zapewniają Julii Roberts pewność siebie

4 wrz 2012 | Etykiety: | 0 komentarze |

Gwiazda filmu „Pretty Woman” Julia Roberts wyznała, że odpowiednio dobrane perfumy wzmacniają jej poczucie pewności siebie. Aktorka zwraca ponadto szczególną uwagę na flakon, w którym zamknięty jest zapach.Julia Roberts, która została twarzą nowego zapachu firmy Lancome, La Vie Est Belle, podzieliła się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi perfum i ich oddziaływania na kobietę oraz jej otoczenie. Aktorka jest zdania, że perfumy powinny stanowić otoczkę ulotną na tyle, by zapach nie ciągnął się za kobietą, ale jednocześnie na tyle wyrazistą, by przyciągnąć uwagę.
„Zapach ma sprawić, że mężczyzna będzie chciał dowiedzieć się o kobiecie więcej” - mówi Roberts i utrzymuje, że właściwie dobrany zapach wpływa na jej pewność siebie, zarówno na planie filmowym, jak i w życiu codziennym.
Nie tylko zawartość flakonika perfum, ale sam jego wygląd ma dla aktorki duże znaczenie. Perfumy, które zgodziła się reklamować, trafiły bezbłędnie w jej poczucie estetyki. „Flakonik jest śliczny” - mówi Julia. „Nie ma na nim żadnej grafiki, nawet nazwy zapachu. W dobie oklejania produktów markami, nazwiskami i innymi emblematami, taka buteleczka, czysta i piękna, jest czymś niezwykłym” - rozpływa się Julia Roberts. Aktorka należy do grona największych gwiazd Hollywood. Ma na koncie udział w takich kasowych przebojach, jak „Pretty Woman”, „Mój chłopak się żeni” czy „Erin Brokovic”, za który uhonorowano ją Oscarem. Aktorka 11 razy trafiała na listę najpiękniejszych ludzi na świecie magazynu „People”.

źródło: PAP Life

Seksowna kobieta powinna każdego dnia pachnieć inaczej

3 wrz 2012 | Etykiety: | 0 komentarze |

Ceniony projektant mody, Oscar de la Renta, przygotował serię perfum damskich na każdy dzień tygodnia. Zapachy o nazwie "Essential Luxuries" trafią do sprzedaży jeszcze w tym roku.
Oscar de la Renta jest zdania, że kobieta nie powinna być wierna tylko jednemu zapachowi. - Nie zmieniamy naszego wyglądu każdego dnia, ale możemy zmieniać nasz zapach - stwierdził. Stąd wziął się pomysł na zestaw sześciu zapachów, na każdy dzień tygodnia oraz weekendowe szaleństwa.
Każdy z wchodzących w skład "Essential Luxuries" flakonów będzie nawiązywał do życia samego projektanta, jego pasji i miłości. Starannie dobrane składniki perfum mają stworzyć mieszankę ekskluzywną o wartości ponadczasowej.
Kolekcją sześciu zapachów firma chce na nowo podbić rynek perfumeryjny, który od dekady jest poza jej zasięgiem, mimo dość popularnych serii kosmetycznych takich, jak: "Live In Love", "So de la Renta" czy flagowa "OSCAR".
Oscar de la Renta jest jednym z największych projektantów mody na świecie. Dawny protegowany Crisobala Balenciagi, tworzył dla domów mody Lanvin i Balmain, ubierał Jackie Kennedy. Różową suknia jego projektu, którą Sarah Jessica Parker nosiła w jednym z odcinków "Seksu w wielkim mieście", uznano za jedną z najpiękniejszych, jakie pojawiły się w serialu.

źródło: kobieta.dziennik.pl

"Suche perfumy" mają podbić Paryż

2 wrz 2012 | | 0 komentarze |

Perfumy w pudrze - zainspirowane epoką renesansu - postanowili wylansować francuscy specjaliści. Skoncentrowane olejki zapachowe zawarte zostały w przezroczystym pudrze dzięki nowoczesnej technologii zwanej "mikrokapsułkami".
Specjaliści ze znanej paryskiej firmy Laggridore tłumaczą, że mikroskopijne ilości olejków aromatycznych zostały - w cudzysłowie - "uwięzione" w cząsteczkach pudru. Dzięki temu wystarczy się teraz pudrować, zamiast perfumować - zapach będzie równie wyrazisty i trwać będzie równie długo.
Do tego "suche perfumy" mają być zdrowsze dla skóry - nie zawierają bowiem ani alkoholu, ani substancji chemicznych, które ułatwiają przechowywanie tradycyjnych pachnideł. W dodatku będą praktyczne - płaskie pozłacane puderniczki zmieszczą się nawet w kieszeni dżinsów.
W dobie renesansu "suche perfumy" były bardzo modne we Włoszech - teraz mają podbić Paryż. Jedyny minus to cena - blisko 90 euro.

źródło: rmf24.pl

Najdroższe perfumy świata

21 sie 2012 | Etykiety: , | 0 komentarze |

Luksusowe kolekcje mody Toma Forda, najbardziej wpływowego projektanta w branży, należą do najdroższych na świecie. Teraz Amerykanin oferuje perfumy, których cena może zrujnować - za butelkę Jardin Noir chce 500 dolarów, czyli 1,5 tys. zł. "Jest jak król Midas: zamienia w złoto wszystko, czego dotknie" - oceniają media.
Powstała w 2007 roku seria Tom Ford Private Blend, zdążyła rozrosnąć się już w dużą kolekcję luksusowych perfum. Tej jesieni amerykański projektant mody, który firmuje je swoim nazwiskiem, wypuści cztery kolejne zapachy z tej linii - Jardin Noir (Czarny ogród).

W październiku zadebiutuje też męski odpowiednik - Noir for Men. Cena to "zaledwie" 95 dol. Ford sam je reklamuje Ale zanim nowa kwiatowa kolekcja dla kobiet ukaże się na rynku (debiut w październiku), już wzbudziła sensację - z powodu swojej ceny. Za każdy zapach z kolekcji Ford chce 495 dolarów (ok. 1,5 tys. zł). Droższych na rynku perfum o pojemności 50 ml i 100 ml nie ma.
Kreator, który jest mistrzem autopromocji jak nikt inny w modowej branży, potrafi wykreować wokół swoich produktów otoczkę luksusu i elitarności. Dlatego zadbał nie tylko o najwyższą cenę, ale i o oryginalne nazwy: Cafè Rose (Kawowa róża), Lys Fume (Dymiąca lilia), Jonquille de Nuit (Nocny żonkil) i Ombre de Hyacinth (Hiacyntowy cień). I dorobił do nich historię.
- Te perfumy są dla tych kobiet, które chcą zaprezentować swoją ciemniejszą i mniej niewinną stronę osobowości. Kwiaty mogą być tak ekscytujące i piękne, nieomal mogą zrujnować. O to uczucie mi chodziło - powiedział dziennikowi "New York Times", a dziennikarka dodała, że "zrujnować może na pewno ich cena".
W październiku zadebiutuje też męski odpowiednik - Noir for Men. Za pudrową nutę skoncentrowaną wokół kwiatu fiołka trzeba będzie zapłacić "zaledwie" 95 dol.

źródło: tvn24.pl

"Zapach diamentu" - oto najlepiej sprzedające się perfumy na świecie

15 sie 2012 | Etykiety: , | 0 komentarze |

Perfumy "White Diamonds" sygnowane nazwiskiem Elizabeth Taylor są najchętniej kupowanym zapachem na świecie. Jak podaje magazyn "Lucky", w samych Stanach Zjednoczonych dochód ze sprzedaży perfum w roku 2011 wyniósł 54,9 miliona dolarów.
Zapach "White Diamonds" wprowadzony na rynek w 1991r. to połączenie egzotycznej lilii amazońskiej i tuberozy egipskiej z przyziemnym narcyzem i bazą sandałową. Podstawą do stworzenia perfum był ogród Elizabeth Taylor oraz jej miłość do brylantów. Hołdując powiedzeniu "diamenty są najlepszym przyjacielem kobiety" gwiazda ekranu nadała swoim perfumom elegancki, ponadczasowy zapach, który przetrwał zmieniające się mody, zyskując status najlepiej sprzedających się perfum świata. Na popularność "White Diamonds" bez wątpienia wpłynął wizerunek samej Taylor, będącej uosobieniem prawdziwej ikony złotej ery Hollywood. Aktorka wyznała, że dzięki jej perfumom każda kobieta może poczuć powiew luksusu, niezależnie od tego, czy posiada na sobie brylantową kolię wartą miliony dolarów, czy odziana jest zaledwie w "diamentowy" zapach.
Elizabeth Taylor była pierwszą gwiazdą na świecie, która wprowadziła na rynek perfumy sygnowane własnym nazwiskiem. Jej pierwszy zapach zamknięty we flakoniku o nazwie "Passion" trafił do sprzedaży w 1988r., ostatni "Violet Eyes" zagościł w perfumeriach w 2010r. Łącznie bogini srebrnego ekranu stworzyła aż 12 rodzajów perfum, nad którymi pieczę po dziś dzień sprawuje koncern kosmetyczny Elizabeth Arden.
źródło: kobieta.dziennik.pl

Leighton Meester twarzą perfum Very Wang

9 sie 2012 | Etykiety: | 0 komentarze |

Znana jako Blair Waldorf aktorka w kampanii pojawiła w kwiecistej sukience zaprojektowanej oczywiście przez Verę Wang. Zdjęcia w SoHo w Nowym Jorku wykonał Carter Smith.
Floral Rush to nowe oblicze popularnych perfum Lovestruck. Inspiracją do stworzenia zapachu tak jak w oryginalnym Lovestruck, była historia miłości Romeo i Julii ze współczesnym, wielkomiejskim akcentem!
Zapach zamknięty w bardzo oryginalnym flakonie, to m.in. nuta różowego pieprzu, kwiat moreli, passiflora, frezja i szampan. Dosyć odważne połączenie będziemy mogli ocenić po premierze perfum.

źródło: zeberka.pl

Tajemniczy zapach, który towarzyszył Marilyn Monroe w łóżku

9 lip 2012 | Etykiety: , | 0 komentarze |

"W łóżku mam na sobie tylko kilka kropli Chanel No.5" - to słynne zdanie Marilyn Monroe przeszło do historii i okazało się najlepszą rekomendacją dla kultowych perfum. Okazuje się jednak, że Monroe miała potajemny romans z innym zapachem...
W 50. rocznicę śmierci hollywoodzkiego symbolu seksu, brytyjski dom perfumeryjny Floris sięgną do swoich archiwów, aby dokonać niezwykłego odkrycia. Okazuje się, że w łóżku Monroe towarzyszył nie tylko kultowy zapach Chanel, ale i mniej znana mieszanka aromatów brytyjskiego domu perfumeryjnego, Floris Rose Geranium.
Pracownicy Floris natknęli na się na wcześniej niepublikowane zamówienie Monroe. Aktorka zażyczyła sobie sześciu flakonów z ich zapachem. Perfumy miały zostać wysyłane ze sklepu Floris w Jermyn Street w Londynie do hotelu Beverly Hills w Kalifornii, w którym przebywała Monroe.
Niestety, perfumy nie doczekały się takiego rozgłosu jak zapach francuskiego domu mody. Perfumy Floris Rose Geranium po raz pierwszy zostały zaprezentowane w 1890. Zapach łączył w sobie na tamten czas nietypową nutę geranium zmieszaną z rześką wonią cytrusów. Tradycyjnie bazą zapachu były wyraziste aromaty drzewne z nutą cedru w roli głównej.
źródło: kobieta.dziennik.pl

Węszyć każdy może

4 lip 2012 | Etykiety: , | 0 komentarze |

Gdybyśmy przykładali większą wagę do tego, co wskazuje nam nos, moglibyśmy wyczuć szczęśliwą miłość Psy umieją zwęszyć niepokojący spadek poziomu cukru we krwi u cukrzyka. Wyczują nadejście ataku migreny. Specjalnie wyszkolone wykryją raka jelita grubego na wczesnych etapach choroby ze skutecznością nie gorszą od kolonoskopii, za to o ile sympatyczniej. Wystarczy, że poniuchają oddech pacjenta. O psach ratownikach lawinowych nawet nie wspominam. To psia codzienność, jak przysłowiowa miska zupy. Pozazdrościć? Cóż, my też byśmy mogli. Tyle że z niejasnych powodów uparliśmy się korzystać z węchu tylko w galeriach handlowych, gdzie - jak, nie przymierzając, psy Pawłowa - dajemy się omamiać banałom: aromatom goździków i cynamonu (sygnał do szaleńczego kupowania bożonarodzeniowych prezentów) czy świeżego chleba (podnosi sprzedaż artykułów spożywczych). Poza czarną kawą, drożdżowym ciastem, świeżo skoszoną trawą i zapachem ogniska nie dociera do nas niemal nic.

Pan raczy żartować, panie fizyk
No, może nie wszyscy mają zmysł węchu w pogardzie. Richard Feynman, amerykański fizyk teoretyk kojarzony z relatywistyczną mechaniką kwantową albo rozwikłaniem zagadki katastrofy promu Challenger, doszedł do wniosku, że jeśli węszyć mogą psy, może i on, noblista. ''Wyszedłem, żona zdjęła z półki książkę, otworzyła, zamknęła i odłożyła z powrotem. Wróciłem i okazało się, że to pestka! Czułem bardzo wyraźnie, którą książkę miała w rękach. Trudno to wytłumaczyć, bo nie jesteśmy przyzwyczajeni do wąchania książek. Przykładasz każdą książkę do nosa, niuchasz kilka razy i od razu wiesz, która to była. Zapach jest zupełnie inny. Książka, która stała na półce przez dłuższy czas, ma taki suchy, nieokreślony zapach, ale kiedy ktoś jej dotknął, zapach jest wilgotnawy i bardzo wyrazisty'' - wspominał w autobiograficznej powieści ''Pan raczy żartować, panie Feynman''. Nauczywszy się zwracać uwagę na wrażenia węchowe, uczony popisywał się potem na uniwersyteckich przyjęciach - wychodził z pokoju, podczas gdy trzy różne osoby dotykały po jednej z dawno nieużywanych książek, a po powrocie niemal bez pudła ''wywąchiwał'', czyje ręce otwierały który tom.

Nie zadzierać nosa
''Chociaż ogary mają niezły węch, ludzie też nie są tacy beznadziejni, jak się sądzi, tyle że trzymają nos wysoko nad ziemią'' - podsumował swoje doświadczenia ekscentryczny profesor Feynman.
No dobrze. Ale może sztuczka ta dostępna jest wyłącznie noblistom? Bynajmniej. Kilka lat temu na łamach ''Nature Neuroscience'' opisano eksperyment, który pokazuje, że węszyć może każdy. W ramach badań ludzie podążali za zapachem z nosem przy ziemi po trawniku, tak jak robią to czworonogi, tropiąc dziesięciometrowy ślad zostawiony przez czekoladę. Byli niemal równie skuteczni jak psy!
Problem w tym, że chociaż mamy węch, odzwyczailiśmy się z niego korzystać. ''Nieużywane'' obszary mózgowej kory węchowej ewolucja przeznacza pod inne, ważniejsze dla nas zadania - niektóre dziś służą... przetwarzaniu marzeń sennych. Choć moglibyśmy poznawać świat również tym zmysłem, powoli ustępujemy pola.
Dlaczego? Ponieważ brak nam motywacji. Naukowcy z Northwestern University poprosili ochotników, aby postarali się nauczyć rozróżniać po dwie niemal identyczne trawiaste nuty. Ludzkie nosy okazały się zbyt słabe. Nikomu nie udało się sprostać zadaniu, dopóki... nie byli rażeni prądem. Wówczas nauka poszła jak z płatka. Drastyczne? Bez wątpienia. Ale dowodzi, że jeśli zapach wskazuje na niebezpieczeństwo, nasze zmysły ożywają.

Zapach kobiety. Albo i mężczyzny
Szkoda, że nie udaje nam się węszyć nie tylko grozy, ale i korzyści. Gdybyśmy przykładali większą wagę do tego, co wskazuje nam nos, moglibyśmy prawdopodobnie wywęszyć szczęśliwą miłość. Poprawka: nie tyle szczęśliwą, ile taką, która pozwoli dochować się zdrowych i odpornych na choroby dzieci. Chodzi o to, że zazwyczaj lepiej nam pachną osoby, które mają całkowicie różne od naszych geny kodujące reakcje układu odpornościowego. Z grubsza chodzi o to, że jeśli mój układ odpornościowy jest niezły w walce infekcjami wirusowymi, a nie radzi sobie - dajmy na to - z wykrywaniem zakażeń pasożytami, warto połączyć jego umiejętności z takim, który jest dobry w walce z robalami, a za to nie najmocniejszy w wirusach. Im bardziej różny genetycznie ewentualny partner - tym atrakcyjniejszy wydaje nam się jego zapach. Chyba że łykamy tabletki antykoncepcyjne albo jesteśmy w ciąży. W stanie błogosławionym kobiety nie rozglądają się za nowym mężczyzną, tylko garną się do najbliższej rodziny. Najprzyjemniej pachnie wówczas ten, czyje geny są niemal identyczne.
U mężczyzn zapach jajeczkującej partnerki powoduje wzrost poziomu testosteronu, a zapach kobiet niedojrzałych lub zbliżających się do przekwitania (czytaj: niepłodnych) wydaje się panom ''niemile tłusty i trawiasty''.

Zapach, brat oddechu
''Ludzie bowiem mogą zamykać oczy na wielkość, na grozę, na piękno i mogą zamykać uszy na melodie albo bałamutne słowa. Ale nie mogą uciec przed zapachem. Zapach wnika do ludzkiego wnętrza wraz z oddechem i ludzie nie mogą się przed nim obronić, jeżeli chcą żyć. I zapach idzie prosto do serc, i tam w sposób kategoryczny rozstrzyga o skłonności lub pogardzie, odrazie lub ochocie, miłości lub nienawiści'' - pisał Patrick Süskind w ''Pachnidle''.
Czy jednak skłonność do częstego mycia i maskowania naturalnego zapachu kosmetykami i perfumami nie przeszkadza aby w wywąchaniu tej - z biologicznego punktu widzenia - najkorzystniejszej partii? Wszystko wskazuje na to, że kultura nie idzie wbrew biologii. Perfumy całkowicie nie maskują naturalnej nuty zapachowej ciała, a ludzie wybierają dla siebie zazwyczaj takie kosmetyki, które wzmacniają ich własny zapach i co za tym idzie, podkreślają informację o predyspozycjach układu odpornościowego.
Dowodzą tego badania, podczas których proszono uczestników o wskazanie tych spośród najpopularniejszych składników perfum (bergamotka, piżmo, paczula, wanilia, jaśmin etc.), które najchętniej wybraliby dla siebie. Zauważono zdumiewające podobieństwa w gustach osób o zbliżonych genach układu HLA (układ zgodności tkankowej, ang. human leucocyte antigen system). Niezwykłe, prawda?

Wagina versus szarlotka
A skoro już przy wyborze partnera jesteśmy. Alan Hirsch z chicagowskiej Fundacji Badań nad Smakiem i Zapachem mierzył, jak zmienia się ukrwienie wagin i penisów mieszkańców Chicago poddawanych ekspozycji na najróżniejsze aromaty. Rozpoczął od lukrecji - ta w końcu cieszy się sławą silnego afrodyzjaku. Okazało się, że wąchanie cukierków z korzeniem lukrecji wzmagało o 13 proc. przepływ krwi przez badane penisy. Jednak aromat pączków był trzykrotnie skuteczniejszy, a tarta dyniowa czy jabłkowa dawała skuteczność 40-procentową. Zważywszy, że zapach kobiecych perfum poprawiał męskie wyposażenie zaledwie o 3 proc., mamy naukowy dowód na stare powiedzenie - przez żołądek do serca.
A jak trafić do kobiecych serc? Panie reagowały podnieceniem na bukiet zapachów słodko-ogórkowych, natomiast aromat wiśni znacznie obniżał przekrwienie wagin. Podobnie zresztą jak - przykro mi to pisać, panowie - zapach mięsa z grilla i męskiej wody kolońskiej.

źródło: wysokieobcasy.pl

Naturalne i oryginalne perfumy można zrobić w domu

| Etykiety: , | 0 komentarze |

Perfumy z naturalnych olejków eterycznych można przygotować samodzielnie. To zajęcie bardzo przyjemne i nie wymagające specjalistycznej wiedzy czy wyjątkowych zdolności. Naturalne olejki eteryczne są wieloskładnikowymi mieszankami substancji zapachowych, które w połączeniu z alkoholem etylowym lub olejem roślinnym czy parafinowym mogą stworzyć ciekawe kompozycje do zastosowania jako perfumy.
- Dzięki połączeniu różnych olejków eterycznych otrzymujemy nie tylko piękny zapach, ale również korzyści dla zdrowia - woń olejków rozproszona na naszym ciele, unosząca się w powietrzu ma również właściwości terapeutyczne. To leczenie zapachem. Piękna woń zapewnia nam też równowagę, zdrowie i dobre samopoczucie - mówi Marta Nietupska, ekspert Dr Beta w dziedzinie aromaterapii.
Markowe perfumy, które możemy nabyć w perfumeriach mogą zawierać syntetyczne utrwalacze zapachu. Naturalne olejki eteryczne posiadają własne utrwalacze - są nimi na przykład np. olejek sandałowy, różany, cynamonowy, z gałki muszkatołowej i cedrowy. W zbliżony sposób powstaje wiele zapachów orientalnych, które kuszą turystów w Egipcie czy na Bliskim Wschodzie.

Jak wykonac własne perfumy?
Zmieszane ze sobą olejki należy dodać w ilości 15-20% do rozpuszczalnika, czyli alkoholu (spirytus spożywczy) lub oleju roślinnego (bezwonnego, np. z nasion winogron, ze słodkich migdałów) i pozostawić na 10 do 15 dni w szklanym, zamkniętym naczyniu, aby wszystkie składniki mogły się połączyć i wymieszać. Kolejnym krokiem jest ochłodzenie mieszanki do temperatury poniżej 0 stopni Celsjusza przez maksymalnie 2 dni, a następnie powrót do temperatury pokojowej. Po 18 dniach zapachy są gotowe do użycia.

Oto przykładowy zestaw olejków, dzięki któremu powstanie ciekawy zapach dla kobiet:
Olejek cytrynowy - 40 kropli
Olejek petitgrain - 40 kropli
Olejek z drzewa różanego - 40 kropli
Olejek geraniowy - 20 kropli
Olejek neroli - 10 kropli
Olejek ylangowy - 15 kropli
Olejek kolendrowy - 10 kropli
Olejek gałki muszkatołowej - 10 kropli
Olejek szałwi muszkatołowej - 10 kropli

Olejki rozpuścić należy w 100 ml spirytusu i postępować wedle powyższych wskazówek.
Oprócz zestawów wielu zapachów, można tworzyć proste kompozyce jednego lub połączenia dwóch olejków eterycznych, które mają intensywny, piękny zapach. W pojedynkę świetnie sprawdza się będzie olejek różany lub ylangowy. W duecie natomiast piękny zapach powstanie z połączenia olejku sandałowego i paczuli, neroli z różanym, ylangowego z cynamonowym, cedrowym lub sandałowym.
Własnoręcznie stworzone perfumy wystarczy przelać do dozownika lub buteleczki. To doskonały pomysł zarówno na stworzenie sobie własnego oryginalnego zapachu jak i na prezent dla bliskiej osoby. Takie perfumy mają także właściwości lecznicze, charakterystyczne dla użytych olejków.
źródło: kosmetyki.senior.pl

Jon Bon Jovi twarzą perfum

2 lip 2012 | Etykiety: | 0 komentarze |

Jon Bon Jovi dołączył do gwiazd wspierających wizerunek jednej z firm kosmetycznych. Bon Jovi wystąpi w reklamach promujących zarówno zapachy dla mężczyzn jak i kobiet.
Rockman i autor tekstów pojawi się w kampanii reklamowej promującej najnowsze perfumy Unplugged firmy Avon. Produkt trafi do sprzedaży jeszcze pod koniec tego roku.
Perfumy, które swoim wizerunkiem sygnuje Bon Jovi, to nawiązanie do magii wchodu. We flakonie Unplugged w wersji dla kobiet zamknięty został zapach kwiatów orientu. Nutą dominującą w perfumach stworzonych z myślą o panach jest kwiatowy zapach piżma. Zapach dla kobiet trafi do sprzedaży już w październiku, męski natomiast miesiąc później.
Jon Bon Jovi przyznał, że zdecydował się na współpracę z marką Avon ze względu na jej zaangażowanie w działalność filantropijną i kampanie propagujące ochronę zdrowia i życia jak np. "Avon kontra przemoc". Akcję tą wspierała inna wielka gwiazda Reese Witherspoon.
W promocje kosmetyków marki zaangażowane są również takie gwiazdy jak: modelka Milla Jovovich, aktorka Salma Hayek oraz Fergie, wokalistka znanego zespołu muzycznego Balck Eyed Peas. Inne sławy, które pracują i tworzą dla Avon to: amerykańska projektantka mody Cynthia Rowley oraz światowej sławy projektant mody Christian Lacroix, aktorzy Courtney Cox i Patrick Dempsey, a także dom mody i firma kosmetyczna Ungaro.

źródło: nto.pl

Naga Rihanna promuje perfumy

5 cze 2012 | Etykiety: , | 0 komentarze |

Rihanna postanowiła promować perfumy o nazwie "Nude" ("Naga") właśnie nagością.
Gwiazda pop na zdjęciach będących częścią kampanii promocyjnej zapachu "Nude" pokazała nową fryzurę. Rihanna tym razem zaprezentowała się w peruce z długimi blond włosami. O nowym image'u Rihanna poinformowała fanów za pośrednictwem Twittera.
"Mam sesję zdjęciową w związku z premierą zaskakującego zapachu o nazwie 'Naga' dla moich dam. Żegnajcie dready. Przynajmniej na razie" - napisała piosenkarka.
Przypomnijmy, że w dreadach wokalistka wystąpiła w zeszłym tygodniu w amerykańskiej edycji "Idola".
Zdjęcia z sesji umieściła w internecie stylistka gwiazdy Melissa Forde.
"Nude" to nie pierwsze perfumy promowane przez Rihannę. W zeszłym roku na rynek trafił sygnowany przez piosenkarkę zapach "Reb'l Fleur".

źródło: muzyka.interia.pl

Najlepsze perfumy świata tego roku

24 maj 2012 | Etykiety: | 0 komentarze |

Które perfumy świata są najlepsze na świecie? O gustach się nie dyskutuje, przedstawiamy za to zdanie specjalistów. A oni dokonali wyboru, przyznając nagrody Fifi Awards, zwane „perfumeryjnymi Oscarami”.
Oto zwycięskie zapachy!
Zapachy stworzone przez Toma Forda, to triumfatorzy tegorocznej 40. gali FiFi Awards 2012, zorganizowanej przez Fragrance Foundation w Nowym Jorku. Każdego roku spośród setek zapachowych nowości wybierane są te, które najbardziej działają na zmysły.
W tym roku największym uznaniem jurorów cieszyły się zapachy proponowane przez amerykańskiego projektanta Toma Forda.
Perfumy sygnowane nazwiskiem Forda zostały wyróżnione w kategorii Luksusowy zapach kobiecy, za mieszankę Tom Ford Violet Blonde; nie pozostawiły również miejsca dla konkurencji w kategorii perfum niszowych. Zapach Tom Ford Jasmin Rouge - Private Blend otrzymał statuetki zarówno w segmencie kobiecym jak i męskim perfum niszowych.
Wśród pozostałych triumfatorów tegorocznej gali należy wymienić również mieszankę Gucci Guilty Pour Homme, która została okrzyknięta najlepszym luksusowym zapachem męskim.
Zdaniem konsumentów na wyróżnienie zasłużyły męski zapach Bath and Body Works Signature Collection for Men Classic, oraz kobieca kompozycja stworzona przez bieliźnianą markę Victoria's Secret - Victoria's Secret Angel.
Spośród zapachów wykreowanych przez celebrytów największym sukcesem okazały się te stworzone przez bożyszcze nastolatek Justin Bieber. Zaś na perfumeryjnej alei sław w tym roku zapisały się męskie perfumy Giorgio Armani Acqua di Gio i kobieca mieszanka Hermes 24 Faubourg.

źródło: kobieta.dziennik.pl

Brad Pitt będzie reklamował perfumy Chanel No. 5

12 maj 2012 | Etykiety: , | 0 komentarze |

Znany hollywoodzki aktor to pierwszy mężczyzna w historii marki, który będzie reklamował kultowe perfumy Chanel nie podała powodów, czemu zdecydowała się akurat na Brada Pitta. To pierwszy mężczyzna, który będzie reklamował te perfumy.
W przeszłości No. 5 reklamowały same panie, m.in. Catherine Deneuve, Vanessa Paradis i Nicole Kidman. Najsłynniejszą postacią, która reklamowała Channel, była Marilyn Monroe. Zaangażowanie Pitta wzbudziło spekulacje, że Chanel po raz pierwszy stworzy także męską markę kultowego zapachu. Zdaniem francuskiej edycji magazynu "Elle" jego premiera może mieć miejsce w ciągu kilku najbliższych miesięcy.
źródło: wyborcza.biz

Co kryją perfumy?

7 maj 2012 | Etykiety: | 0 komentarze |

Kobieta kusi wyglądem, ale tak naprawdę wabi zapachem. W powieści Patrica Suskinda „Pachnidło” bohater Jean Babtyst Grenouille porywa piękne dziewice, po czym zabija je, aby z ich ciał wydestylować nieziemskie perfumy miłości. Ta zadziwiająca fikcja literacka ilustruje fascynację, jaką od zarania ludzkości budziły perfumy. Co tak naprawdę kusi w perfumach?
W pewnym sensie perfumy to magiczny koktajl wyobraźni i emocji osoby, która je kreuje oraz mariażu natury z chemią. Za każdym flakonem zawsze stoi człowiek - zwany „nosem”. Na świecie jest ich tylko kilkaset, z tego połowa we Francji, a najwięcej w prowansalskim Grasse. „Nosy” pracują dziennie 3-4 godziny i pamiętać muszą około 3,5 tysiąca zapachów. Zdolności i praktykę wspomaga się przez właściwy tryb życia. To „nos” miesza składniki ze szczyptą magii, olejki z marzeniami, po to aby kobiety, dzięki perfumom, mogły też czasem unosić się nad ziemią.
Perfumy to nic innego jak spirytusowy roztwór kompozycji zapachowej. W dawnych czasach do ich tworzenia wykorzystywano naturalne substancje pochodzenia roślinnego i zwierzęcego. Od wieków próbowano rozwiązać tajemnicę wyodrębniania i pozyskiwania zapachów roślinnych w stanie czystym. Jedną z najstarszych metod jest tzw. enfleurage. Polega to na tym, że płytę szklaną smaruje się zimnym tłuszczem zwierzęcym, na niej układa się płatki kwiatów, które jeszcze przez dobę po ułożeniu zachowywały swój aromat. Zabieg ten powtarza się kilkakrotnie. Następnie masę płucze się alkoholem i wyodrębnia w olejki. Podobny proces stosuje się jeszcze dziś w pozyskiwaniu substancji zapachowych z kwiatów tuberozy i jaśminu. Metodę tę praktykuje się tylko w regionie Grasse. To właśnie tam, w XVI wieku, na rozkaz Katarzyny Medycejskiej rozpoczęto po raz pierwszy destylację płatków kwiatowych. Grasse to obecnie centrum wytwarzania surowców do produkcji perfum.
Do utrwalania zapachów używa się piżma (pochodzącego z gruczołów azjatyckiego piżmowca) oraz cybety (gruczołowa wydzielina małego ssaka żyjącego w Afryce i Azji). Samo piżmo było ulubionym zapachem cesarzowej Józefiny. Po jej śmierci przez wiele lat w pałacu Malmaison pachniały tapety, przesycone tym zapachem. Przy tym piżmo uważa się za afrodyzjak. Do produkcji perfum używa się również ambry pochodzącej z jelit kaszalota. W postaci naturalnej wszystkie te substancje są nie do zniesienia. Dopiero po pewnej preparacji tworzą cenne pachnidła. Zapach najpierw powstaje w wyobraźni owego „nosa” czyli perfumiarza, w głowie łączy on poszczególne nuty zapachowe. Takie osoby całe życie budują swoją bibliotekę zapachów. Perfumiarz czuje zapach, czy wręcz widzi go oczyma duszy, na długo przed tym, jak poczują go inni. Wie, jakie będzie wzbudzał uczucia i z czym się będzie kojarzył. Potrafi rozłożyć go na pojedyncze składniki. Następnie przenosi tę misterną konstrukcję do prawdziwego świata. Na kartce zapisuje podstawowe akordy i nuty.
Każde perfumy mają skomplikowany skład - są zbiorem nawet ponad 200 różnych substancji. „Receptury” te są silnie strzeżonymi tajemnicami, często chronione patentami. I tak jak poszczególne akordy układają się w melodię, tak i aromaty łączone są w nutach głowy, serca i bazy. Niczym w wierszu muszą się „rymować” inaczej zapach będzie nie do zniesienia. Perfumiarz zna alchemię zapachów i wie, które aromaty się lubią i uzupełniają, a które nienawidzą.
„Nos” to trochę biolog i botanik, geograf i chemik. „Wszystkie zapachy, które stworzyła natura są interesujące, nawet te, których woń nie jest przyjemna. I odwrotnie - zapachy stwarzane przez człowieka mimowolnie są niezwykle męczące, np. spaliny, dym z papierosów” – wyznała twórczyni perfum Camille Goutal.
Perfumiarz odtwarza naturę, ale i tworzy nową jakość. Czasem na opakowaniu perfum widnieją dominujące nuty np. jaśminu. Ale są to tylko nuty - kwiat zamknięty w zapachu, może składać się z kilkunastu czy kilkudziesięciu innych aromatów, w zależności od „nosa”. „Każdy perfumiarz ma swój własny styl, warsztat, osobowość i sekret. Wszystkie te aspekty wpływają potem na perfumy. Jeśli poproszono by dziesięciu perfumiarzy o stworzenie zapachu róży, otrzymano by dziesięć różnych róż”- dodaje Camille Goutal.
Każdy z nas ma swój ulubiony zapach, dzięki niemu czujemy się seksowni, atrakcyjni, pewni siebie. Zatem „nosy” zamykają we flakonach pewną obietnicę, nadzieję, fantazję. Nawet jeśli nasze marzenia i oczekiwania są iluzją, to nic nie zmienia faktu, że w kropli ulubionych perfum idziemy na randkę czy rozmowę z nowym pracodawcą. Reklamy podsuwają pewne wzorce, ikony. My, potencjalni nabywcy, staramy się dopasować którąś wizję i poczuć się jak w reklamie. Zanim fachowcy od PR rozplanują kampanię medialną, to perfumiarz w swojej głowie ma obraz kobiety bądź mężczyzny, który jest uosobieniem kreowanego zapachu. Gdzie zatem przebiega granica między rzemiosłem a artyzmem? Prawdziwie artystyczne perfumiarstwo powinno być sztuką i być postrzegane jako forma sztuki, niczym malarstwo czy komponowanie muzyki. Rzemiosło, technika są tylko sposobami do osiągnięcia pożądanego artystycznego efektu.
Perfumy to ulotna alchemia zapachów, kwiaty, sekretne metody i osobowość ich twórcy. Rządzą wszystkimi naszymi zmysłami, można nimi opisać niezliczone, niezależne od siebie krainy, wolne od granic czasu i przestrzeni. Zapachy wywołują i kreują uczucia, miejsca, obrazy, mogą nawet wprowadzić do rzeczywistości i przestrzeni nowe, emocjonalne wymiary.
Wielki Jean Paul Guerlain mawiał – „Perfumy to najbardziej żywa część wspomnień”. Większość z nich jest zamkniętych w konkretnych zapachach i aromatach. "Nosy" podkreślają, że inspiracje zapachowe, to dopiero początek tworzenia sztuki. Jeśli doda się do tego zmysł wzroku, otulający spojrzeniem kosztowny flakon, dotyk kropli spływającej po skórze, szept woalu rozpryskiwanego z atomizera - to jest esencja perfum.
źródło: horoskop.wp.pl

Perfumy. Jak uwodzić zapachem...

2 maj 2012 | Etykiety: | 0 komentarze |

Kobiety uwodzą mężczyzn zmysłowym, zalotnym spojrzeniem. Mężczyznom wystarczy za to... zapach. Kuszą, zniewalają, sprawiają, że nikt i nic nie jest im w stanie się oprzeć. Ale uwaga!!! Źle dobrane wywołają przeciwny efekt.
Mówi się, że prawdziwy mężczyzna powinien pachnieć potem i cygarami. Złośliwi twierdzą, że za tą teorią stoją sami panowie, którzy chcą usprawiedliwiać przed kobietami własne „niedoskonałości”. Jak dowodzą badania, zapach męskiego potu ma silne znaczenie dla płci przeciwnej. Kobiety wyczuwają naturalny zapach mężczyzny, niezależnie od użytych perfum, intuicyjnie poszukując partnera o zapachu możliwie najbardziej różniącym się od własnego.
- Oczywiście, delikatna woń dobrej wody toaletowej w żaden sposób nie zaszkodzi w tym procesie, wręcz przeciwnie, umili paniom poszukiwanie wybranka – dodaje z przymrużeniem oka Maciej Szymański, przedstawiciel marki Man Perfect.
Nut zapachowych jest wiele, tak, że czasem trudno zdecydować się na tę, która będzie nam pasowała najbardziej. Nie każdy jednak wie, że zapachy powinno się dobierać do charakteru i typu osobowości, więc wybór nie powinien być przypadkowy. Poza tym wiele kobiet (choć nie tylko), ma zdolność kojarzenia zapachów z określonymi osobami czy wydarzeniami – kiedy poczują znaną nutę, bez problemu przywołają w myślach nawet, wydawałoby się, najbardziej zapomniany obraz.
Czy wiesz, że na każdą kompozycję zapachową składa się kilka lub nawet kilkanaście składników ułożonych w trzech nutach – głowy, serca i bazy. Wiedza o poszczególnych propozycjach zawartych w danej wodzie toaletowej pozwala lepiej dobrać wybrany zapach do własnego charakteru czy charakteru osoby, którą chcemy obdarować.
Dla panów o silnej osobowości, pewnych siebie i eleganckich poleca się kompozycje zapachowe, których nuty bazowe oparte są na takich składnikach, jak: haitańska trawa, wetiwer, paczula i amber, nuty serca - papryczka chili, anyż, kardamon, ziele angielskie oraz nuty głowy - bergamotka włoska, grapefruit i mandarynka.
Trzeba wiedzieć, że nuta bazowa zawiera składniki, które najwolniej uwalniają się do powietrza i mimo że nie są mocno wyczuwalne, nadają charakteru całej kompozycji. Dla przykładu - wyciąg z korzenia wetywerii to składnik, który dodaje się do wysokiej klasy wód toaletowych, którego głównych zadaniem jest utrwalenie rozpylanego na skórze zapachu. Podobnie działa paczula, dodatkowo dodając kompozycji egzotyczne nuty z elementami zapachu piżmowego.
Uzupełnieniem nuty bazowej jest nuta serca – gdyby nie jej obecność, składniki pozostałych dwóch nut byłyby wyczuwalne, jako dwa zupełnie odrębne zapachy. Stąd jej rola jest niezwykle istotna. Dla przykładu – użycie kardamonu w składzie nuty serca dodaje zapachowi świeży, lekko cytrusowy aromat, natomiast zioła angielskiego – akcentów charakterystycznych dla mieszanki cynamonu, gałki muszkatołowej i goździków.
Ostatnim elementem jest nuta głowy, czyli składniki najbardziej lotne i najintensywniejsze w zapachu. We wspomnianym wyżej przykładzie użyta bergamotka ma za zadanie podkreślać cytrusowe tony kardamonu, uzupełniając jednocześnie pełne słodyczy brzemienia, jakie przynoszą mandarynka oraz grapefruit.
Mężczyzna – romantyk, dojrzały emocjonalnie, pełen zmysłowej namiętności i wrażliwości dobrze będzie czuł się w zapachu, którego nuty oparte są na składnikach, takich jak: drzewo sandałowe, bób, tonka, paczula, piżmo, wanilia, cedr - nuta bazy; fiołek, szałwia, kardamon - nuta serca; mandarynka, grejpfrut, bergamotka – nuta głowy. Obok mocno owocowych nut zapachowych, pełnych świeżości i orzeźwienia, propozycja o tak skonstruowanej kompozycji będzie przyciągała uwodzicielską nutą szałwii i kardamonu, składnikami idealnie pasującymi dla romantycznych, ale i silnych mężczyzn.
Z kolei energiczny, pełen pasji, kochający przygody mężczyzna swój zapach odnajdzie w pełnych potencjału woniach opartych na składnikach typu: ambra, mech dębowy, nuty drzewne, cappuccino (nuta bazy), nuty oceaniczne, kardamon, gałka muszkatołowa (nuta serca) oraz czarna porzeczka, bergamotka, mięta, melon (nuta głowy). To kompozycja, która kusi płeć piękną, podkreślając męskość i siłę każdego mężczyzny, który odważy się użyć właśnie tego zapachu. Słodkość melona połączona z intensywnymi aromatami gorzkiej porzeczki i orzeźwiającymi akordami mięty – to mieszanka, której trudno się oprzeć.
źródło: strefabiznesu.pomorska.pl

Natasha Poly twarzą perfum Givenchy

26 kwi 2012 | Etykiety: , , | 0 komentarze |

Promuje zapach Ange Ou Demon Le Secret Elixir. Poprzednio perfumy od Givenchy reklamowała aktorka Uma Thurman. Dziś zapach Ange Ou Demon Le Secret Elixir zyskał nową twarz. Na plakatach reklamowych marki pojawiła 27-letnia Rosjanka Natasha Poly.
Jak pachnie zapach od Givenchy? Ange Ou Demon Le Secret Elixir to mieszanka z silną kwiatową nutą, w której pierwsze skrzypce gra jaśmin przy akompaniamencie kwiatu pomarańczy oraz frangipani. Można w nim odczuć również aromat cytryny i zielonej herbaty. Bazę zapachu stanowi natomiast wanilia, białe piżmo, cedr i paczula.

źródło: zeberka.pl

Perfumy pomogą ci schudnąć?

22 kwi 2012 | Etykiety: , | 0 komentarze |

Ostatnie badania naukowców sugerują, że zapach może mieć wpływ na to, jak naszą wagę ciała postrzegają inne osoby. Podobno sekret tkwi w wyborze odpowiedniego aromatu. Specjaliści twierdzą, że jeśli otulisz się pięknym, kwiatowo-korzennym zapachem, to optycznie ubędzie ci kilka kilogramów. A jeśli sięgniesz po perfumy z nutą wanilii, możesz zrzucić nawet 2 kg! Zmysł powonienia odgrywa bardzo dużą rolę w naszym życiu. Olejki eteryczne rozpalają zmysły, pobudzają, a także uspokajają. Moc zapachu doskonale wykorzystuje aromaterapia. To dzięki niej relaksujemy się i poprawiamy swoje samopoczucie. Ale czy może pomóc nam również w odchudzaniu? Doktor Alan Hirsch z Smell and Taste Treatment and Research Foundation w Chicago przeprowadził ciekawy eksperyment. Około 50 mężczyzn obserwowało kobiety i szacunkowo oceniało ich wagę. W trzech grupach znalazły się panie, które używały różnych zapachów: cytrusowo-kwiatowego, groszek pachnący/konwalia oraz kwiatowo-korzennego. Czwarta grupa kobiet nie spryskała się żadnymi perfumami.
Naukowcy porównali rezultaty badań z aktualną masą ciała kobiet. Wyniki zaskoczyły wszystkich. Okazało się, że waga pań, które używały kwiatowo-korzennego zapachu, była wizualnie oceniana na niższą o 1,8 kg niż w rzeczywistości. Ponadto kobiety, których zapach perfum przypadł mężczyznom do gustu, zyskiwały w ich oczach. Panowie przyznawali im aż 5,4 kg mniej niż faktycznie ważyły.
Badania mają charakter wstępny i wymagają jeszcze potwierdzenia. Ale jeżeli naukowcy sugerują, że zapachy kwiatowo-korzenne mogą sprawić, że będziesz odbierana jako szczuplejsza, to nie zaszkodzi wypróbować nowego rodzaju perfum.
Jaki wybrać zapach? Eksperci podpowiadają, że dobrze sprawdza się kwiatowo-orientalna kompozycja perfum z dodatkiem wanilii. Ich zdaniem idealna jest kombinacja zapachów: świeży akcent kwiatowy (np. róża, jaśmin, piwonia, gardenia) połączony z nutą korzenną (np. cynamon, imbir, goździki, kardamon).
Warto dodać, że badania naukowców wykazały, że zapach wanilii skutecznie ogranicza apetyt. Niektórym ankietowanym udało się zrzucić prawie 2 kg tylko dzięki używaniu perfum o aromacie waniliowym. Może pomóc również palnie świeczki o zapachu słodkiej wanilii. Dlatego warto poeksperymentować z perfumami. Poszukaj ciekawych, kwiatowych aromatów, otul się nutą lekkich, świeżych i orzeźwiających zapachów, a poczujesz się nie tylko lepiej, ale jak twierdzą naukowcy – o kilka kilogramów lżejsza.

źródło: na podst. shine.yahoo.com

O wyborze i aplikacji perfum

12 kwi 2012 | Etykiety: | 0 komentarze |

Perfumy były znane już w czasach starożytnych i do dziś cieszą się wciąż niegasnącą popularnością. Każda kobieta ma obecnie w swojej torebce kolorowy flakonik z ulubioną kompozycją zapachową, a i mężczyźni powoli zaczynają dorównywać płci żeńskiej w zakupie tych produktów kosmetycznych.
Jak się jednak okazuje, wybór odpowiedniego zapachu, jest czynnością dość złożoną. Jednych kusi atrakcyjna cena, drugich kolorowe opakowanie, jeszcze innych kształt buteleczki, jednak zdecydowanie najważniejsze jest to, co znajduje się w środku.
Współcześni producenci działający na rynku kosmetycznym, dbają o to, abyśmy mieli w czym wybierać. Do dyspozycji mamy najróżniejsze rodziny zapachowe, w tym kwiatowe, orientalne, drzewne, czy owocowe. Każda z nich ma swoiste działanie. Możemy odnaleźć aromaty które aktywizują, energetyzują, relaksują, uspokajają, czy uwodzą. Istotne, aby trafić na te, które spełniają wszystkie nasz wymagania i umiejętnie je stosować.
Tutaj istnieje kilka istotnych wskazówek, które sprawią, że używane przez nas zapachy będą trwałe i intensywne. Podstawową zasadą jest aplikacja perfum na czystą skórę i zdecydowanie powinniśmy się ograniczyć do jednego aromatu. Całkowicie niewskazane jest mieszanie zawartości kilku buteleczek, bowiem uzyskany efekt może być naprawdę daleki od pożądanego.
Ważny jest także umiar w kwestii samego dozowania, bowiem jeżeli zużyjemy ich za dużo, może to być uciążliwe zarówno dla nas, jak i dla otoczenia, w którym aktualnie przebywamy.
Perfumy nanosimy na ciało w miejscach, w których pulsuje krew, bowiem to przyczynia się do tego, że użyty zapach się intensyfikuje. Wskazanym jest rozpylanie zapachu w okolicach szyi, skroni, nadgarstków i zgięć kolan i łokci. Warto robić to jeszcze przed założeniem ubrania, bowiem wtedy zapach utrzyma się na skórze, a nie wyłącznie na elementach garderoby, które akuratnie mamy na sobie.
Jeśli będziemy przestrzegać tych wszystkich wskazówek, możemy być pewni, że przez cały dzień towarzyszył nam będzie poprawiający samopoczucie aromat.
źródło: centrumpr.pl

Kwiatowe i owocowe dla kobiet. Pieprzne i ziołowe dla mężczyzn. Wkurza mnie ten podział

11 kwi 2012 | Etykiety: | 0 komentarze |

Dla kogo ten prezent? - pyta ekspedientka w sklepie z czekoladkami. - Nie pani sprawa - mam na końcu języka. Na szczęście orientuję się, że nie jest wścibską impertynentką, ale uprzejmą dziewczyną, która od odpowiedzi uzależnia opakowanie prezentu w różowy lub słomkowy papier. Polityka firmy. Mimo że przyszła beneficjentka czekoladek jest kobietą, wybieram słomkowy, bo dawno wyrosła z Hello Kitty. Wkurza mnie ten podział.

Podobnie jest w perfumerii. Kwiatowe i owocowe (czytaj: zwykle mdłe lub słodkie) to zapachy dla kobiet; pieprzne, ziołowe, wytrawne (czytaj: ciekawe) - dla mężczyzn. Od lat się sprawdza. Perfumiarski mainstream hołduje tej zasadzie. Czy tylko takie są potrzeby klientów?
Podczas spotkania w dziewczyńskim gronie, które zakończyło się wąchaniem perfum, koleżanki oceniały, co fajne, a co ich nie rusza. Jedna wpadła do sypialni i dorwała perfumy mojego chłopaka. Zachwytom nie było końca. Trzy czwarte przybyłych przyznało, że od damskich nowości wolą tę kadzidlaną (genialne 7 marki Loewe z Sephory). A myślałam, że tylko ja mam bzika na punkcie tego zapachu. I wtedy przypomniałam sobie, że kiedy testujemy zapachy w redakcji, moja szefowa woli najtańszą męską wodę toaletową od damskiego bestsellera. Czy ogromny wybór damskich flakonów nie spełnia wszystkich oczekiwań? Bunt załogi, bo wiemy, że nie musimy się zgadzać na zastany podział?

Coraz więcej z nas chce mieć wybór. Zdecydować bez podpowiedzi producenta, jaki zapach ma nosić kobieta, a jaki mężczyzna. Zapachy typu uniseks, czyli takie, które nie mają z góry określonego podziału na płeć, są mocną stroną niszowych perfumerii. Sprowadza je tylko garstka pasjonatów. M.in. przedstawiciele perfumerii Quality czy GaliLu.

Jak wybór takich perfum wygląda, skoro nie wiemy, co damskie, a co męskie? - Kryterium jest gust. Zapach albo się podoba, albo nie. Czujemy, że do nas pasuje bądź odwrotnie - mówi Justyna Kozak, ekspertka zapachowa z krakowskiego GaliLu. - A gusty są nieprzewidywalne. Np. marka L'Artisan Parfumeur ma w ofercie zapach Voleur de Roses. Jest w nim nuta paczuli połączona z różą i zapachem mokrej ziemi. Różany to zapach dla kobiet, wiadomo. Ale w tej kompozycji dzięki ciężkiej nucie paczuli róża nabiera innego wyrazu, a zapach częściej wybierają mężczyźni. Nostalgia florenckiej marki Santa Maria Novella pachnie skórą, paloną oponą i benzyną. To męskie sprawy. Nie tak szybko! Nawet jeśli klientka kupi Nostalgię dla partnera, często wraca po flakon dla siebie - zdradza pani Justyna.

Mam podobnie z nową na polskim rynku francuską marką Zadiq & Voltaire. Podoba mi się oszczędny, minimalistyczny flakon zamknięty w pudełku wyglądającym jak książka (to nawiązanie do powiastki filozoficznej "Zadig" Woltera), anioł w logo, cały koncept marki. Ale zdecydowanie wolę zapachową interpretację czystości (La Pureté - to nazwa zapachu) w wersji raczej dla niego niż dla niej; niestety, od dystrybutora dostaję do zdjęcia damski flakon, bo jestem kobietą.

Niszowe perfumy wyróżnia przemyślana koncepcja, która jednak nie wiąże się z podziałem na płeć. To np. konkretna nuta przewodnia, która definiuje zapach. Tak można odbierać kreacje guru zapachowego Serge'a Lutensa (jego Féminité du bois z 1992 r. uważa się za pierwszy zapach dla kobiet, w którym użyto składnika zarezerwowanego dotąd wyłącznie dla perfum męskich - cedru). W końcu woń skórki od chleba, którą znajdziemy w jego Jeux de peau, czy sosnowego lasu z Fille en aiguilles mogą lubić zarówno kobiety, jak i mężczyźni, prawda?

- Tak tworzono zapachy pierwotnie, zanim na przełomie XVIII i XIX w. wprowadzono podział na płcie - mówi Ania Parniewicz, ekspertka zapachowa z warszawskiego GaliLu. - Tzw. single note to drzewo figowe w zapachu Philosykos Diptyque czy nuta kadzidlana będąca osią zapachu Cardinal (James Heeley).

W sieciówkach szukam wód, które są wariacją twórcy na temat konkretnej nuty. Nie ma tego dużo. Z nowości na wiosnę to Jasmin by Iceberg. Jaśmin i lilia - odsłona Duet Guerlain. Od lat na rynku jest seria Aqua Allegoria Guerlain. To np. zapach grejpfruta (boski Pamplelune!), kiwi, mokrej łąki i świeżości (Herba Fresca), mandarynki z bazylią i in. Seria Flora by Gucci to festiwal kwiatów, np. gardenii czy magnolii.

- Ale zapach mainstreamowy może być udany - mówi Agnieszka Łukasik, właścicielka GaliLu. - Np. Opium YSL, Angel Muglera, zapachy Hermesa tworzone przez Jean-Claude'a Ellenę - wymienia swoje typy.

Dlaczego zatem praktyka pokazuje, że rzadziej niebanalny flakon spotkamy w sieciówce? - Koncerny robią zapachy pod klienta, co często czyni je mało oryginalnymi duplikatami popularnych perfum z poprzednich sezonów - tłumaczy Agnieszka Łukasik. - To gwarantuje sprzedaż. Perfumy niszowe rządzą się innymi regułami. Mają zachwycać bez względu na mody, trendy, badania rynku.
źródło: wysokieobcasy.pl

Zapach idealny

10 kwi 2012 | Etykiety: , | 0 komentarze |

Kobiety na całym świecie kochają perfumy, ponieważ pomagają im one w utrzymaniu dobrego nastroju oraz podkreślają często ich charakter oraz osobowość.
Najwięksi światowi projektanci głowią się, jakie zapachy lansować na każdą porę roku, ponieważ moda, jeśli chodzi o perfumy damskie zmienia się co chwilę. Liczy się nie tylko oryginalny zapach, ale także przede wszystkim przepiękny flakon oraz przykuwająca uwagę reklama.
Coraz więcej pań stać na ekskluzywne i po prostu drogie perfumy damskie, które można kupić w najlepszych perfumeriach. Często są one naprawdę drogie, ponieważ są skomponowane z niezwykle rzadkich oraz cennych składników. Niekiedy do wyrobu jednego flakonika zapachu trzeba zużyć kilkanaście kilogramów płatków kwiatów – za niektóre trzeba zapłacić prawdziwy majątek.

Oczywiście, perfumy damskie sprzedają się rewelacyjnie, ponieważ każda kobieta chce przepięknie pachnieć. Zapachy dzielą się na te na co dzień oraz na wieczór, a także specjalne okazje.

Na co dzień, najlepiej sprawdzają się lekkie, orzeźwiające oraz cytrusowe perfumy damskie, które pomagają zachować świeżość oraz dobry nastrój. Na wieczór najlepiej wybierać mocne, korzenne i słodkie perfumy damskie, ponieważ są bardzo zmysłowe i na pewno zwrócą uwagę wszystkich mężczyzn. Takie zapachy są intensywne i bardzo długo utrzymują się na skórze, dzięki czemu kobieta przez cały wieczór emanuje wielką tajemnicą oraz seksapilem.

Bardzo modne są też perfumy damskie sygnowane przez największe gwiazdy ekranu, estrady oraz zwykłe celebrytki. Kobiety chcą pachnieć jak ich ulubienice, dlatego tak chętnie kupują ich zapachy. Przy wyborze perfum liczy się też to, co jest akurat modne.

Każda modna kobieta posiada różne perfumy damskie w swojej kolekcji. Jedna nadają się na co dzień, inne od święta. Przede wszystkim, misterne flakony stanowią niebanalna ozdobę każdej damskiej toaletki. Warto otaczać się pięknymi zapachami, ponieważ dodają one pewności siebie oraz chęci do życia i zmagania się z codziennymi problemami.
źródło: centrumpr.pl

Papież zamówił dla siebie unikalny zapach u słynnej producentki perfum

19 mar 2012 | Etykiety: | 0 komentarze |

Włoska producentka perfum Silvana Casoli stworzyła zapach specjalnie dla papieża Benedykta XVI.

Jak twierdzi Casoli, zawarła ona z papieżem umowę, zgodnie z którą nie może ujawnić całej listy składników użytych do stworzenia perfum. Powiedziała jednak, że perfumy łączą w sobie między innymi nuty lilii i werbeny, które wyrażają miłość do przyrody Benedykta XVI.

Perfumy przeznaczone są jedynie dla papieża, nie zostaną wprowadzone do sprzedaży. Silvana Casoli zasłynęła stworzeniem unikalnych zapachów dla sławnych osób – Madonny, Stinga i króla Hiszpanii Juana Carlosa I.
źródło: polish.ruvr.ru

Jennifer Lopez reklamuje nowe perfumy GLOWING

22 lut 2012 | Etykiety: , | 0 komentarze |

Jennifer Lopez wystąpiła nago w reklamie swoich nowych, już 18. perfum. Zapach nosi nazwę GLOWING i ma trafić do sklepów w maju. To nie pierwsza reklama Jennifer, w której artystka całkowicie się rozebrała.
Jennifer Lopez wciąż lubi prowokować, zwracać na siebie uwagę i odsłaniać swoje ciało. Mimo że aktorka i piosenkarka ma już 43 lata, to wciąż zachwyca pięknymi kształtami, które budzą podziw mężczyzn i zazdrość kobiet. Dlatego nic dziwnego, że Jennifer chętnie pokazuje się całkiem nago.
Teraz gwiazdę możemy podziwiać w reklamie jej nowych, już 18. perfum "Glowing", które trafią do sklepów w maju. Jednak to nie pierwsza reklama, w której Jennifer odsłania swoje wdzięki. Artystka już prowokowała w kampanii "Glow by J.Lo.".
źródło: se.pl

Rebelle - nowy zapach od Rihanny

20 lut 2012 | Etykiety: , | 0 komentarze |

Koncerny perfumeryjne od dawna zauważyły, że zapachy sygnowane wizerunkiem gwiazd sprzedają się lepiej. Na rynek wchodzi właśnie nowy zapach od Rihanny - Rebelle.
Zapach ten różni się nieco od jej pierwszych perfum (Reb’l Fleur) - jest słodszy. Buteleczka zmieniła kolorystykę, jednak nawiązuje kształtem do tej poprzedniej - odwróconego obcasa.
Bazę zapachu stanowią olejek paczuli, ambra, piżmo oraz… kawa. Serce Rebelle składa się z woni wanilii, orchideii, kakao i heliotropu. Natomiast górne nuty zapachowe to truskawka, imbir i śliwka.
"Mój nowy zapach dedykowany jest kobiecie, która potrafi przejąć kontrolę nad sytuacją, lecz nadal pozostaje damą. Jest romantyczny, ale też wyjątkowo prowokujący. Kocham jego dwoistość" - czytamy na RihannaDaily.com
Perfumy na razie dostępne są w USA. Do Europy (w tym do Polski) trafią na przełomie marca i kwietnia.
źródło: wiadomosci24.pl

Jak wodzić perfumami za nos? Tajniki reakcji na zapachy ujawnione!

25 sty 2012 | Etykiety: | 0 komentarze |

To, że jesteśmy wrażliwi na zapachy, nie budzi wątpliwości. Teraz naukowcy rozłożyli na części pierwsze to, w jaki sposób reagujemy na wonie. Czy odkrycie zrewolucjonizuje rynek perfumeryjny a my otrzymamy perfumy nowej generacji?
Naukowcy odkryli sposób, w jaki odblokowywane są receptory węchu. Przemysł kosmetyczny już zaciera ręce i podkreśla, że to odkrycie może zrewolucjonizować rynek perfumeryjny.

Badania opracowane przez naukowców z Uniwersytetu Ruhr w Bochum, pokazują, w jaki sposób ludzie odróżniają konkretne zapachy. Naukowcy podkreślają, że w tym procesie najważniejsze są receptory węchu.

Uniwersytecki zespół badawczy, jako pierwszy pokazał, że różne źródła zapachu aktywują różne receptory węchu w nosie. Dr Gelis, członek zespołu naukowego uczelni, wyjaśnia, "że receptory są jak zamknięte drzwi, które otwierają odpowiednie klucze".

Lisa Hipgrave dyrektor Brytyjskiej Organizacji Badania Substancji Zapachowych (IFRA UK) podkreśla, że to odkrycie może mieć znamienny wpływ na konstruowanie zapachów.

"Wiedza na temat tego jak ludzie reagują na różne zapachy może mieć istotne znaczenie dla rynku perfumeryjnego. Możemy na przykład opracować udoskonalone środki neutralizujące zapachy" - wyjaśnia Hipgrave.
źródło: http://kobieta.dziennik.pl/

perfumy dopasowane do... grupy krwi

| Etykiety: | 0 komentarze |

Włoska niszowa marka perfumeryjna Blood Concept stworzyła uniseksową linię perfum inspirowaną poszczególnymi grupami krwi. Ta nietypowa koncepcja to wyraz fascynacji i szacunku dla, jak nazywają to twórcy pomysłu, rzeki życia.
Cała linia to cztery uniwersalne zapachy, przeznaczone zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. Inspiracją perfum, jak i całej koncepcji była krew. Nie warto jednak doszukiwać się tu nawiązań do wampirów czy popularnej sagi "Zmierzch".

- Krew to najczęściej testowany i badany element ludzkiego ciała. To również strażniczka wielu tajemnic, warunkuje nasze wnętrze i niepowtarzalny sposób bycia - wyjaśniają twórcy tego projektu.

Nie tyko koncepcja, ale również nazewnictwo i oprawa nawiązują bardziej do medycznego laboratorium, aniżeli luksusowej perfumerii. Na tym jednak kończą się te "krwawe" inspiracje, bo składniki perfum są jak najbardziej typowe.

Perfumy nazwane po prostu A, to świeży zapach opracowany na bazie liści pomidorów, bazylii i anyżku. Intencją twórców było stworzenie czystego zapachu nawiązującego do natury.

Kolejny zapach to mieszanka aromatów B. To wyraziste połączenie aromatów drewna i przypraw z owocową nutką. Wśród nut zapachowych znalazły się woń jabłka, czereśni, pieprzu, granatu, czarnej herbaty i aromatu drzewa tekowego.

Zapachy z grupy 0 to bardzo intensywna mieszanka aromatów tymianku, malin, róży, wzbogacone aromatem brzozy, skóry i cedru. Jak sugerują twórcy zapachu, jest on bardzo zbliżony do aromatów ziemi.

Perfumy nawiązujące do grupy krwi AB, to metaliczny zapach. Jest to mieszanka, która powstała na bazie bardzo nietypowych składników tj. aluminium, nuty metaliczne, aromaty wodne, zapach cedru, aldehydy.

Perfumy zamknięte są w srebrnych flakonikach, które zamiast rozpylacza mają pipetę pozwalającą dozować aromat kropla po kropli.
źródło: kobieta.dziennik.pl

Perfumy z charakterem

17 sty 2012 | Etykiety: | 0 komentarze |

Kwiatowy czy orientalny? Słodki czy cytrusowy? Delikatny czy intensywny? Właściwie dobrany zapach powinien nie tylko wprowadzać w dobre samopoczucie, ale również oddawać charakter osoby, która go używa. Jak więc właściwie dokonać wyboru?
Zapach, podobnie jak wygląd, jest nierzadko wizytówką człowieka, dlatego jego wybór powinien być dobrze przemyślany oraz dopasowany nie tylko do okazji, ale także osobowości. Co, oprócz reklam telewizyjnych, rekomendacji przyjaciół czy po prostu sprawdzania każdego zapachu po kolei, może nam być pomocne przy podejmowaniu decyzji?

Po zapachu
Ocena woni perfum to kwestia bardzo subiektywna, dlatego żadnej opinii nie można sklasyfikować jako lepszej lub gorszej. Dokonując wyboru, trzeba mieć świadomość, że nie ma produktów uniwersalnych, a zapach powinien być dostosowany do nastroju, cech charakteru czy preferowanego stylu ubioru. Przy doborze perfum ważne jest, aby decyzji nie podejmować pochopnie, pod wpływem chwili, czy będąc w negatywnym nastroju. W takim wypadku warto przełożyć zakupy na inny dzień i wybrać w sposób bardziej przemyślany. Gdy emocje opadną, łatwiej dobrać właściwy produkt. Jeśli kupujemy w drogerii, aby nabrać odpowiedniego dystansu do zapachu, warto, zabrać ze sobą do domu wybrane próbki. Analiza z perspektywy czasu pozwoli uniknąć rozbieżności z preferencjami danej osoby. Korzystanie z polecenia znajomych nie zawsze okazuje się najlepszym sposobem. Nie tylko dlatego, że każdy ma inny gust. Również dlatego, że sam zapach potrafi przybierać inne odcienie jeśli jest stosowany przez różne osoby.

Z pomocą techniki
Dla osób, mających problem z właściwym wyborem perfum, przydatne mogą okazać się rozwiązania, łączące w sobie wiedzę z zakresu medycyny, psychologii oraz najnowszą technikę. „Zapach idealny” powinien uwzględniać czynniki, takie jak: rodzaj, typ czy wartość pH skóry. To właśnie te elementy determinują faktyczną woń perfum. Aby dokonać właściwego wyboru nie trzeba jednak zakładać w domu prywatnego laboratorium. Inne, skuteczne metody opierać się mogą np. na analizie najważniejszych cech osobowościowych odbiorcy: jego stylu bycia, ulubionych potraw czy sposobów reagowania w nagłej sytuacji. Krótki test, rozwiązywany w specjalnym punkcie kosmetycznym, pozwoli dobrać niepowtarzalne, dedykowane perfumy. – Przy tworzeniu zapachu ważne jest nie tylko to, jak my sami siebie postrzegamy, ale także, jak patrzą na nas inni. Istotne mogą się okazać, często niedoceniane, czynniki, takie jak np. preferencje kolorystyczne – mówi Piotr Janczak z Beauty Cosmetics, firmy, która wdrożyła system perfumiarstwa elektronicznego Parfum Bar. – Tego rodzaju testy, od listopada, można przeprowadzać w specjalnych punktach konsultacyjnych Info BC – dodaje.
Wybór perfum to bardzo przyjemne, choć niekoniecznie proste zadanie. Aby decyzja była przemyślana, warto jednak zwrócić uwagę na kilka istotnych czynników. Znaczenie ma tu nie tylko wygląd zewnętrzny, ale także cechy osobowości. Dopiero uwzględniając oba te elementy, można dobrać zapach, który będzie autentyczną wizytówką i zwieńczeniem codziennej pielęgnacji.
źródło: w-spodnicy.pl

Coco Chanel. Legenda i życie - Justine Picardie

3 sty 2012 | Etykiety: , | 0 komentarze |

Książka Picardie to prawdziwe kompendium wiedzy o Chanel i jej świecie, począwszy od narodzin małej Gabrielle w przytułku dla ubogich, gdzie zatrzymała się jej matka w pogoni za uciekającym kandydatem na męża, aż po dzień, w którym osiemdziesięcioośmioletnia Mademoiselle ostatni raz umalowała usta czerwoną szminką, od pierwszych strojów własnej produkcji, uwiecznionych na amatorskich fotografiach z przełomu pierwszej i drugiej dekady XX wieku po kostiumiki Jackie Kennedy i ukochane perfumy Marilyn Monroe. To również mozolna podróż przez różne półprawdy i nie-do-końca-prawdy - przekazywane przez samą Coco, jej krewnych, znajomych, współpracowników, utrwalone z mniejszą lub większą dokładnością przez dziennikarzy i poprzednich biografów – by ostatecznie, nadal nie znając części szczegółów, doznając lekkiego zgorszenia lub odczuwając niedowierzanie w konfrontacji z innymi, i tak schylić głowę przed Kopciuszkiem z owernijskiej wioski, który zrealizował europejską wersję „American Dream”: od sieroty przerabiającej oficerskie spodnie do właścicielki imperium mody, przynoszącego milionowe, jeśli nie miliardowe zyski. Cóż za niesamowita osobowość! Trudno zachować obiektywizm, pisząc o takiej postaci; Picardie, jak się wydaje, zbliżyła się do tego celu na odległość najmniejszą z możliwych. Doceniła, ale bez bałwochwalstwa; odbrązowiła, ale bez niezdrowej satysfakcji. Za to z ogromną wnikliwością i pracowitością, z dbałością o wymowę detali i o piękno języka (którego zachowanie w polskim przekładzie to ogromny plus dla tłumaczki). Całości dopełnia jeszcze bogaty materiał ilustracyjny w postaci niezliczonych zdjęć i rycin, doskonale wkomponowanych w tekst, i rewelacyjne rozwiązanie graficzne okładki (żeby je odkryć, trzeba zdjąć obwolutę). A wszystko razem to bardzo apetyczny kąsek dla każdego miłośnika biografii lub pasjonata historii mody. źródło: ksiazki.wp.pl